Kino kultura

Soundtrack.
Dochodzi godzina 15. W warszawskim autobusie snującym się w kierunku przystanku młynów prawie pusto. I choć słońce ostatnio nie rozpieszcza nikogo swoją obecnością nagle wracają wszystkie pozytywne wspomnienia... z ostatnich dwóch lat? Może i dłużej. I znów czuję na twarzy ciepło promieni przebijających się przez szarą rzeczywistość moją, tego autobusu i Warszawy.
A tak między nami, uważam, że nie ma piękniejszych kolorów niż odcienie szarości. Można się w nich dopatrzeć dosłownie każdego koloru.

Komentarze

Bess Wattchow pisze…
Hello, my name is Bess and I am from Australia. I have only started writing a blog recently and was just looking around other peoples when I came across yours. I just wanted to say that your photos are amazing, especially this one. There is something innately innocent and beautiful about this photograph.
M. pisze…
Hi Bess. :) I'm glad to hear that you like what I'm doing. It means a lot to me.
I surely will look up your blog.

Popularne posty