New Year's resolutions

W tym roku mam postanowienia, dwa:
1) nie zwlekać ze wszystkim na ostatnią chwilę
2) nabyć ( choć troszeczkę, naprawdę, nawet najmniejsza ilość sporo pomoże ) cierpliwości

Zadanie dość ambitne, szczególnie, że już w środę ma być oddany raport i wyuczona prezentacja, a w czwartek zaledwie dwa kolokwia. Pewnie, a ja głupia siedzę i bazgrolę tu, doszczętnie zdrapując litery z klawiatury - też bym tak pomyślała, ale, ale nie tym razem.
A oto dowód moich niekończących się cierpień:


Tak w sekrecie - zakochałam się w moich idealnych butach i dwóch sukienkach, świeżo z wyprzedaży. Teraz do pełni szczęścia potrzebuję kubka herbaty i zrobionej prezentacji.

Komentarze

Popularne posty