Cynamonowa jesień

Czy ktoś zgadnie co jadłam dziś na śniadanie? :)
Dumnie muszę przyznać, że mniejsze wiaderko z jabłkami już zniknęło ( z nieocenioną pomocą moich, i nie tylko, soków trawiennych! ).
Podejrzewam, że to właśnie szczypta wczorajszego przytyku na temat zimy oraz trzy papilotki muffin nieziemsko pachnących cynamonem sprawiły, że dzisiejszy dzień był prawdziwie jesienny i udany.
Jednak nadworny meteorolog ostrzega:
Temperatury nie skoczyły z radości na widok słońca. Wiatr również będzie studził nasz zapał do jakichkolwiek aktywności poza domem. Polecam jak najszybciej znaleźć ciepły zakątek w swoim domu i przeczekać w nim niesprzyjające warunki atmosferyczne aż do momentu poprawy.

Komentarze

Popularne posty